sobota, 27 czerwca 2015

Książkowe prezenty

Hej! Dokładnie 15 dni temu miałam urodziny, a dopiero teraz zabieram się za ten post. Na swoją obronę muszę przypomnieć, chociaż doskonale wszyscy o tym wiedzą, że są już wakacje, ale przed wakacjami jest najgorszy miesiąc, kiedy trzeba robić wszystko, żeby z czwórki była piątka... To była prawdziwa męczarnia.
Przejdźmy do sedna rzeczy. Zazwyczaj moimi prezentami urodzinowymi są książki. Tak było i w tym roku. Dostałam pięć przewspaniałych książek.
Te wakacje będą zaczytane.


Jak widzicie na obrazku wyżej dostałam z okazji urodzin pięć książek. 

"Kuba" to prezent od moich rodziców, tak samo jak "Niezgodna". O tych książkach pisałam trochę w poście. Niestety ostatnimi czasy przejadły mi się książki jak i samo czytanie, więc jak na razie wstrzymuję się z lekturą tych książek, ale myślę, że za jakiś tydzień czytanie pójdzie pełną parą. 
"Kuba" to biografia Błaszczykowskiego. Na razie jestem na jakieś 160 stronie i stanęłam w miejscu, przez brak czasu. Aczkolwiek to co przeczytałam napawa mnie ogromną nadzieją, że ta książka zmieni w jakiś sposób moje myślenie. Czy już płakałam? Ech przeczytajcie a sami sobie na te pytanie odpowiecie.
Jeśli chodzi o "Niezgodną" to jest podobnie jak z książką wyżej. Jestem na około 150 stronie. Książkę czyta się przyjemnie i łatwo. Jak dla mnie może nieco zbyt dużo opisów, ale reszta świetna. Nie mogę się doczekać dalszej przygody z tą książką
Potem od wujka i cioci dostałam "Planetę dobrych myśli" i "Starter".
Ta pierwsza to książka z różnymi sentencjami, wierszami i dobrymi myślami. Taka do motywacji i myślenia nad sensem i istotą życia.
"Starter" to kolejna książka "si-fi". Wojna bakteriologiczna zabiła wszystkich pomiędzy szesnastym a sześćdziesiątym rokiem życia. Callie straciła w niej rodziców. Żeby przetrwać wypożycza za sprawą specjalnej firmy swoje ciało Enderom. Jeszcze nie czytałam i tylko tyle wiem, ale gdy przeczytam to pojawi się recenzja.
"Król kruków" to książka, którą dostałam od koleżanki. Z autorką niezbyt się lubię. Czytałam "Ukojenie" tej autorki i nudziło mnie tym, że akcja ciągnęła się gluty z nosa. Przewidywalna, aczkolwiek wątek miłosny... No dobra to jej się udało.

To wszystko na dzisiaj.
Miłych wakacji i trzymajcie się tym cieptlutko... a jeśli będzie Wam zbyt gorąco to zimniutko :*

P.S. Trailer "Startetu" <3 Kocham go